Tak! Ja zawszę każę doliczyć.
A co byście zrobili w takiej sytuacji?
Mięsny:
Pewna kobieta przychodzi do mięsnego i chciałaby zapłacić za 1,5 kg łopatki mielonej, którą ostatnio zakupiła, ale ekspedientka w natłoku klientów zapomniała nabić.
Tak! To jest prawdziwy przypadek, byłem świadkiem tego i znam kobietę, która przyszła zwrócić pieniądze.
Apteka:
Przychodzi starsza pani i czeka w kolejce do konkretnej pani.
K - Chciałabym zwrócić 40 zł, bo zwróciła mi pani podwójnie resztę.
Założę się o moją premię, że prawie nikt z was, nie wróciłby do sklepu żeby wyregulować należność. Wielu z was stwierdzi, że to wina ekspedientki (kasjerki) skoro popełniła błąd, niech płaci. A co mnie to...
A teraz odwróćmy sytuację.
Kasjerka przez pomyłkę nabija podwójnie jakiś towar. Jak do tej sytuacji podchodzicie. Z doświadczenia wiem, że tylko niewielki % klientów podejdzie do sprawy ze zrozumieniem. Reszta, a właściwie wszyscy pozostali narobią rabanu, że najchętniej zwolniliby taką panią kasjerkę za brak kompetencji, a sklep wywrócili do góry nogami, bo to jest skandal i kradzież.
A czy kradzieżą nie jest przypadkiem wyniesienie towaru, bez jego zapłacenia?
Tak drodzy klienci, w was też tkwi w takiej sytuacji wina i złodziej.
więcej: http://biznes.onet.pl
źródło: http://demotywatory.pl
źródło: https://www.youtube.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Administrator nie odpowiada za treści komentarzy umieszczonych przez użytkowników :).