czwartek, 2 kwietnia 2015

BĘDĘ WINNA GROSIKA

Ile na internecie można poczytać o niezadowoleniu klientów w komentarzach, że kasjerki chyba dorabiają sobie na tych grosikach. Że jest ciągle problem z wydawaniem drobnych. Że ludzie tracą wielkie majątki, bo ciągle nie dostają grosika reszty. Że to zasranym obowiązkiem jest wydać klientowi całą resztę. Ale żadna z tych osób nie patrzy z tego drugiego punktu widzenia. Skąd ta biedna kasjerka ma wydać drobne, skoro ich nie ma? W jaki sposób sobie dorabia na tych groszach, skoro ona jest rozliczana z tego? Ale idąc innym tokiem myślenia. Powiedzcie ile razy sami byliście winni tego grosza kasjerce? Czy kiedykolwiek zwróciliście taki dług w sklepie? Kasjerka tego grosza musi z własnej kieszeni wyłożyć do kasy, bo kwota musi się zgadzać. Sklep za nią nie zapłaci. Założę się, że może tylko kilka procent klientów, przy następnych zakupach w sklepie, każe doliczyć do paragonu kwotę jaką był winny ostatnio.

Tak! Ja zawszę każę doliczyć.

A co byście zrobili w takiej sytuacji?

Mięsny:
Pewna kobieta przychodzi do mięsnego i chciałaby zapłacić za 1,5 kg łopatki mielonej, którą ostatnio zakupiła, ale ekspedientka w natłoku klientów zapomniała nabić.
Tak! To jest prawdziwy przypadek, byłem świadkiem tego i znam kobietę, która przyszła zwrócić pieniądze.
Apteka:
Przychodzi starsza pani i czeka w kolejce do konkretnej pani.
K - Chciałabym zwrócić 40 zł, bo zwróciła mi pani podwójnie resztę.

Założę się o moją premię, że prawie nikt z was, nie wróciłby do sklepu żeby wyregulować należność. Wielu z was stwierdzi, że to wina ekspedientki (kasjerki) skoro popełniła błąd, niech płaci. A co mnie to...
A teraz odwróćmy sytuację.
Kasjerka przez pomyłkę nabija podwójnie jakiś towar. Jak do tej sytuacji podchodzicie. Z doświadczenia wiem, że tylko niewielki % klientów podejdzie do sprawy ze zrozumieniem. Reszta, a właściwie wszyscy pozostali narobią rabanu, że najchętniej zwolniliby taką panią kasjerkę za brak kompetencji, a sklep wywrócili do góry nogami, bo to jest skandal i kradzież.
A czy kradzieżą nie jest przypadkiem wyniesienie towaru, bez jego zapłacenia?
Tak drodzy klienci, w was też tkwi w takiej sytuacji wina i złodziej.

więcej: http://biznes.onet.pl







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Administrator nie odpowiada za treści komentarzy umieszczonych przez użytkowników :).