poniedziałek, 30 marca 2015

INFORMACJA DZIAŁU

Dawno temu:
I - Pracownik działu XYZ proszony jest do informacji swojego działu. - rozlega się głos z głośników.
W między czasie obsługuje klienta.
I - Pracownik działu XYZ proszony jest do informacji swojego działu. - ponownie słychać informację.
Jakiś niecierpliwy klient, czy co? Skończę obsługiwać, to podejdę. Po trzecim wezwaniu jak pomyślałem, tak zrobiłem i podszedłem. No ale nikogo nie ma, rozglądam się kilku klientów w różnych miejscach, a przy informacji nikogo. Poczekałem jeszcze chwilę, może przyjdzie klient, a skoro nikogo nie było dalej, więc wróciłem do swoich zadań.
I - Pracownik działu XYZ proszony jest do informacji swojego działu - i nów to samo.
Lekko poirytowany znów podchodzę do informacji, gdzie oczywiście nikogo nie było. Czekam chwilę i odchodzę.
I - Pracownik działu XYZ proszony jest pilnie do informacji głównej.
Co tym razem? Podchodzę i widzę pieniącego się klienta, który od razu z mordą do mnie, że nikt nie podchodzi go obsługiwać. Oczywiście wyjaśniam sytuację, że podchodziłem do informacji, czekałem chwilę, ale że nikogo nie było wracałem do swoich zajęć. Klient podniesionym głosem do mnie , że cały czas czekał na mnie, aż raczę go obsłużyć kilka regałów dalej.
J - Proszę pana, ja byłem wzywany do informacji działu, a nie tam gdzie pan czekał. A skąd mam wiedzieć gdzie pan się ukrywał?

Szanowny kliencie. Jeśli już wezwałeś pomoc, to racz poczekać w miejscu, gdzie go wezwałeś, a nie łazisz po sklepie jak święta krowa i masz potem żal, że nikt ciebie nie chce obsłużyć. W końcu jest nas tak niewielu na tylu klientów i mamy też wiele innych rzeczy do zrobienia. Ta sytuacja, to nie jest wyjątek. Dość często podobne sytuacje przytrafiały się nie tylko mi, ale i innym.
Ach jak idealnym rozwiązaniem takich i innych sytuacji byłaby maszyna rozdająca numerki klientom. Coś takiego, jak w niektórych bankach. Wtedy każdy cierpliwy, zostałby obsłużony i nie byłoby bałaganu. Ale znając niektórych klientów zaczęliby to porównywać z komuną, bo w końcu każdy z nich uważa się za najważniejszego i nie będzie czekać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Administrator nie odpowiada za treści komentarzy umieszczonych przez użytkowników :).