niedziela, 31 maja 2015

SAVOIR VIVRE - SŁUCHAM?

Przychodzi klient do działu budowlanego:
K - Gdzie macie wylewki samopoziomujące na sufit?
Sprzedawca osłupiony, po chwili dochodzi do siebie:
S - Ale nie ma czegoś takiego
K - Jak to nie ma, u was kupowałem. K... sami nie wiecie czym handlujecie
S - O.O
Tutaj nastąpiło dalsze wulgarne zachowanie klienta obrażające sprzedawców, które pominę.



Przychodzi klientka na dział elektryczny
K - Poproszę ten żyrandol za 30 zł
Sprzedawczyni ściąga z "sufitu"
K - Ale ja chcę zapakowany, proszę mi przynieść w kartonie.
S - Ale to są ostatnie sztuki
K - To co, nie macie ich w kartonie? Proszę sprawdzić. Może macie więcej na magazynie.
S - Nie mamy w magazynie, bo wszystkie lampy wiszą tutaj.
K - Co to za sklep... Dobra niech pani go mi da
Sprzedawczyni ściąga żyrandol na nowo
K - Ale co pani robi, proszę go nie dotykać! Nie zna pani przepisów! Nie chce dotykanego!
S - To jak mam go ściągnąć?
Klientka niezadowolona faktem, że pewnie żyrandol nie został ściągnięty w świeżutkich białych rękawiczkach.
Sprzedawczyni owija żyrandol w folie.
K - Co pani robi! Nie dostanę go w kartonie?
S - Proszę panią, one przyjeżdżają masowo w folii, do nich kartonów nie ma.
K - Co mnie to obchodzi! Każdy towar powinien być w kartonie, proszę mi zapakować w karton.
Sprzedawczyni poszła na magazyn po karton i zapakowała, a oburzona klientka poszła do kasy.
Przy kasie klientka rzuciła pieniędzmi, jak szmata do podłogi, kasjerce mówiąc:
S - Tylko proszę nie dotykać tego żyrandola!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Administrator nie odpowiada za treści komentarzy umieszczonych przez użytkowników :).