wtorek, 25 listopada 2014

KAWAŁY

Przychodzi facet do sklepu:
- Macie jakieś bardzo trudne puzzle?
- Mamy. Pustynia z 500 części?
- Nie...To na pięć minut. Może coś cięższego?
- Ocean ma 1500 części?
- To łatwe...
- To może najtrudniejszy zestaw: niebo nocą z 3 tys. części...
- Ale nie macie naprawdę nic trudniejszego?
- Wie Pan co? Niech Pan idzie do sklepu po bułkę tartą i poskłada sobie z niej rogalik...

 Do właściciela stacji benzynowej przychodzi klient i pyta:
- Czy Pan potrzebuje ludzi do pracy?
- Nie, mam komplet, nawet o dwie osoby za dużo.
- Naprawdę?
- Przykro mi, ale mówię poważnie.
- No to, niech mnie ktoś wreszcie obsłuży...

 Do sklepu obuwniczego przychodzi klient z reklamacją:
- Kupiłem tu buty. Są tak niewygodne i tandetne, że nie można w nich chodzić...
- I Pan jeszcze narzeka? Pan ma tylko jedną parę, a my, trzysta...
 Przychodzi facet z córką do sklepu i pyta:
 - Dzień dobry, czy są gacie na Wacie?
 Ekspedientka odpowiada:
- Nie, nie ma...
 Na to klient mówi do córki:
 - To choć Wacia, idziemy...

Wchodzi klient do sklepu mięsnego:
- Poproszę kilogram tych ogórków z trzeciej półki.
- To nie są ogórki. To jest kiełbasa.
- Jaka kiełbasa?
- Biała.
- A dlaczego ona jest zielona?
- Bo jeszcze nie dojrzała.
- A dlaczego ona jest z kożuszkiem???
- Bo to jest kiełbasa przytulanka...

Wchodzi klient do piekarni:
- Po ile chleb?
- Po 2 zł
- A te bułki?
- Po 60gr
- A po ile okruszki?
- Za darmo
- To poprosze kilogram okruszków z chleba i pół kilo z bułek

Dzwoni klient do sklepu mięsnego i pyta:
- Czy ma pan kurze nóżki?
- Mam
- Czy ma pan skrzydełka?
- Także mam.
- A ma pan świński ryj?
- Tak
- No to musi pan naprawdę śmiesznie wyglądać.

W zakładzie, uczeń goli klienta.
Niechcący zaciął go, a szef widząc to zamachnął się by mu wymierzyć karę.
Uczeń uchylił się i cios spadł na klienta.
Uczeń goli dalej, ręce mu się trzęsą więc zaciął biedaka ponownie.
Sytuacja się powtórzyła, szef znów się zamachnął na ucznia, ten się uchylił, a cios spadł na klienta.
Goląc dalej ręka się uczniowi obsunęła i uciął klientowi ucho.
Klient przestraszony:
- Kopnij pan to ucho pod stół, bo jak szef zobaczy to mnie chyba zabije.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Administrator nie odpowiada za treści komentarzy umieszczonych przez użytkowników :).