Dawno temu:
K - Niech pan mi pomoże, nie mogę wyciągnąć monety z wózka.
J - Już idę.
...
K - Macie zepsute wózki, nie dość że ciężko było wsadzić jeden w drugi, to jeszcze monety nie chce oddać.
J - Wcale się nie dziwię, że nie pasują, bo to wózek z XXX (nazwa sąsiedniego marketu) i zamki też są różne. Klienci nie odróżniają, a potem mówią, że zepsute. Teraz będę musiał na siłę wyciągnąć. Niech pan poczeka przyniosę sprzęt.
Po kilku minutach walki wyciągnęłem monetę szczypcami.
K - No i co teraz, kto mi przyjmie uszkodzona monetę?
J - O.O Nie trzeba było wsadzać na siłę tego wózka w nasz. Pójdzie pan do kasy, to panu wymienią.
Klient poszedł, a ja zostałem, bo rozdzielić zakleszczone wózki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Administrator nie odpowiada za treści komentarzy umieszczonych przez użytkowników :).