piątek, 2 października 2015

GDYBY SPOŻYWCZY BYŁ BUDOWLANYM - PYTANIA OD KLIENTÓW V3


Wyobraźmy sobie pytania od klientów sklepów/marketów spożywczych gdyby wyglądały jak te ze sklepów/marketów budowlanych:


K - Chciałem zwrócić zapałki


K - Jak się zaparza herbatę?
S - Gotuje pani wodę, wsypuje herbatę do szklanki, zalewa zagotowaną wodą i dodaje pani do smaku cukier, czy cytrynę
K - A w internecie pisali, że trzeba jeszcze zamieszać



(sytuacja np. w sklepie Społem)
K - Czy można u was kupić spodnie, te co były w promocji w Lidlu?
S - Nie O.O
K - A możecie je zamówić?


K - W internecie, na Allegro, widziałem parówki z mięsa Jaka. Możecie je dla mnie zamówić?


K - Czy macie może pieczywo z piekarni poznańskiej?
S - Nie, mamy tylko z naszych regionalnych, dolnośląskich piekarni.
K - A czemu nie macie?
S - O.O


K - Które to są czerwone jabłka?


(telefonicznie)
K - Czy mogłaby pani wysłać mi @ zdjęcie pieczarek, które macie w sprzedaży, to jutro przyjdę zobaczyć i kupić.


K - Chciałabym zwrócić jabłka. Za dużo kupiłam do ciasta i zostały.


K - Może mi pani opowiedzieć coś o tych pomarańczach?
S - A co pani chce wiedzieć? Co tu można o nich powiedzieć? Że są okrągłe, pomarańczowe, kwaskowate.
K - Bardzo zabawne, ale mi chodzi o szczegółowe informacje. Zawartość cukru, z jakiej plantacji, ile z nich soku wyjdzie.


K - Chciałam kupić chleb, ale bez skórki.
S - Ale to nie możliwe, chleb nie upiecze się bez skórki
K - Ale ja skórki nie jem i muszę ją wywalić, więc po co mam płacić za coś, czego nie potrzebuję?


(dział mięsny)
K - Czy na waszym dziale dostanę pomarańcze?


Wszelkiego rodzaju przykłady pytań jakie czytaliście w tego typu postach, są autentycznym schematem pytań, jakie zadają klienci pracownikom z marketów budowlanych.

część 1   część 2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Administrator nie odpowiada za treści komentarzy umieszczonych przez użytkowników :).