środa, 28 października 2015

SPRAWDŹ CZY NADAJESZ SIĘ NA SZEFA, KTÓRY MA AUTORYTET

"Nie nadajesz się na kierownika (dyrektora) jeśli:


1. Myślisz, że im mniej zapłacisz, tym lepiej dla Twojej firmy.

2. Rozwiązanie najtańsze oznacza rozwiązanie najlepsze.

3. Zatrudnieni mają wykonywać polecenia w myśl zasady dzieci, ryby i podwładni głosu nie mają, zamiast próbować przedstawiać własne pomysły. A jeśli już dobry pomysł im się przydarzy, to trzeba pamiętać, że pomysły pracowników są autorskimi pomysłami szefa, ponieważ powstały na jego podwórku i pod jego nadzorem.

4. Samodzielność w pracy polega na tym, że pracownik samodzielnie musi wypracować rozwiązanie problemu nie pytając nikogo jak to zrobić, a w przypadku chęci skonsultowania się jest uznany za osobę niekompetentną.

5. Kierownik może zacząć zwracać się do pracowników, nawet o wiele starszych od niego, po imieniu bez oficjalnego przejścia na Ty i to jest w porządku, ale inni mają się do niego zwracać per Pan/Pani, okazując tym samym szacunek.

6. Zatrudnianie ludzi = wyświadczenie im przysługi. – Nie nadajesz się na szefa, kiedy nie rozumiesz, że praca zawodowa jest dwustronnym świadczeniem, w którym zatrudniony daje pracodawcy swój czas i pracę, zaś pracodawca reguluje należności z tytułu wykonanej pracy przez wynagrodzenie i nikt nikomu łachy nie robi.

7. Praca grupowa polega na tym, że kierownik rozdziela zadania tak, by każdy członek zespołu pracował samodzielnie, mając odrębny odcinek pracy, nad którym pracuje sam, co zapobiega komunikowaniu się i nie wymaga od grupy tracenia czasu na dogadywanie się.

8. Kierownik nie ma obowiązku używania słów: proszę, przepraszam, dziękuję, bo wszyscy po prostu mają wykonywać jego polecenia.

9. Nadgodziny są normą, a jeśli zatrudniony nie chce notorycznie pracować po 10-15 godzin dziennie i w prawie każdy weekend, oznacza to, że nie zależy mu na pracy, nie można na niego liczyć, miga się od obowiązków, brak mu ambicji i „w dupie mu się poprzewracało”.

10. A skoro kierownik płaci jakąś śmieszną stawkę za te wszystkie przymusowe notoryczne nadgodziny i siedzenie w pracy po 15 godzin dziennie plus weekendy, to nie oczekuj słowa dziękuję lub współczucia, że nie widzisz się z rodziną i dziećmi, bo przecież on Ci PŁACI. Żadna łaska czy poświęcenie z Twojej strony. Z kolei jeśli odmówisz i będziesz chciał pracować wyłącznie od pn. do pt. i to w normalnych godzinach, to zostaniesz zwolniony jako ktoś na kim właściciel nie może polegać – patola, o której często słyszę.

11. Kierownik jest osobą o największej wiedzy w każdym obszarze i w razie problemów, to on decyduje o najlepszym rozwiązaniu bez konsultacji z pracownikiem o większej wiedzy i kompetencjach. Rozwiązanie kierownika ma być zawsze uznane za najlepsze.

12. Dobra komunikacja w zespole polega na tym, że wszyscy rozumieją, co do nich kierownik mówi i wykonują pokornie polecenia.

13. Szef może zachowywać się jak prostak, gbur i cham, ale innych oceniać wg nieskazitelnego kodeksu moralnego, wyciągając konsekwencje za każdym razem, gdy mu się coś nie spodoba, mimo że na tle personelu sam zachowuje się jak najgorszy prymityw.

14. Kierownik nie musi okazywać sympatii, uznania, dobrych manier w stosunku do podwładnych, ale pracownicy muszą w stosunku do niego.

15. Przyznanie się do błędu, lub skonsultowanie się z pracownikami, nadszarpuje autorytet i obala wizerunek nieomylnego szefa. – Właśnie dlatego mamy kierowników, którzy udając, że są omnibusami, wystawiają się na pośmiewisko.

16. Szef deklaruje, że jest otwarty na szczere rozmowy pod warunkiem, że nikt nie skrytykuje jego działań, bo wtedy robi się nieprzyjemnie.

17. Zadania można wykonać za pomocą ludzi niemających swojego zdania, przekonań, moralności, sumienia, zdolności samodzielnego myślenia oraz ambicji i chęci samorozwoju.

18. Szef ma najlepsze poczucie humoru.

19. Zmiany są zbędne. Jeśli coś ma się zmienić lub dostosować to otoczenie, klienci i pracownicy.

20. Jeśli podwładny zapyta jak coś wykonać, lub poprosi o pomoc, oznacza to, że jest niesamodzielny.

21. Przekazanie zadania pracownikowi polega na tym, że kiedy potrzebuje on pomocy lub konsultacji, nie są one udzielane, bo to pracownik jest odpowiedzialny za projekt, a kierownik ma ważniejsze sprawy na głowie, więc umywa ręce. Natomiast na pewno pociągnie takiego podwładnego do odpowiedzialności, jeśli coś pójdzie nie tak.

22. Kiedy wszystko idzie dobrze kierownik przypisuje zasługi za sukces sobie, a w przypadku niepowodzenia umywa ręce, a konsekwencje ponosi wyłącznie zatrudniony, który „dostał szansę i się nie wykazał”.

23. Posiadanie przez pracownika telefonu służbowego jest zaszczytem i przywilejem. Z tej wdzięczności, pracownik powinien go zawsze nosić przy sobie, odbierając po pracy, w weekendy i podczas urlopu. Oczywiście za ten prestiżowy przywilej należy okazać odpowiednią wdzięczność.

24. Kierownik ma zostać okrzyknięty autorytetem i być powszechnie poważany bez względu na to czy posiada odpowiednie kompetencje, wiedzę, mądrość, zdolności przywódcze czy jest zwyczajnym, zarozumiałym gnojkiem.

25. Ocenie pracowniczej podlegają wyłącznie pracownicy niższego szczebla, nigdy kierownik. Jego postępowanie i praca nie potrzebują ulepszenia, a tym bardziej nie będzie słuchał, co mają do powiedzenia na jego temat podwładni.

więcej:

wtorek, 27 października 2015

DRAMAT PRACOWNIKÓW HANDLU

Dla wielu z was nieznających życia między regałami, czy za ladą wydaje się, że handel to prosta sprawa. Ale żadne z was nie chciałoby pracować w handlu. A czemu, skoro wg waszej opinii jest to prosta sprawa?

Sprawa wygląda zupełnie inaczej od strony pracowników. Nie tylko przez złe warunki pracy, nie tylko przez traktowanie pracowników jak śmieci zarówno ze strony klientów jak i pracodawców. Nie tylko przez niskie pensje, ale także zwiększającymi się obowiązkami, wydajnością i planami. Często odbierane są premie, socjale, świąteczne bony, paczki w sposób cwany, kłamliwy i parszywy. A tłumaczeń jest wiele. Tak wygląda praca w masówce, zarówno w handlu jak i produkcji. Często ludzie nie wytrzymują psychicznie, załamują się, do pracy muszą iść na środkach uspakajających lub psychotropowych. Powiecie: idioci. w takim razie rzućcie dotychczasową  pracę i zatrudnijcie się w handlu, ale nie jako dyrektor, kierownik, a zwyczajny pracownik. I przepracujcie tak, co najmniej 2 lata i przeżyjcie z rodziną za oferowaną pensję. Powiecie: skoro tak źle to czemu tam pracujecie. A ja odpowiem wam tak. Tak źle, bo warunki jakie tam panują tworzą ludzie: pracodawca, klienci. Więc może trzeba zmienić postępowanie do ludzi tam pracujących? Bo gdyby oni wiedzieli, gdzie wy pracujecie (oj bardzo chciałbym tak zrobić) i stwarzali takie same warunki pracy dla was, jak wy dla nich to jakbyście wy się czuli?  W czasach PRL-u ludzie mieli większy szacunek do ludzi niezależnie od stanowiska, a w dzisiejszych czasach kapitalistycznych tylko Kodeks Hammurabiego ze Starego Testamentu jest w stanie przekazać cierpienie osób pokrzywdzonych osobom krzywdzącym.

Zbliżają się święta, doceńcie pracę ludzi pracujących w świąteczne dni. Oni mają mniej czasu na przygotowanie świąt dla rodzin i za mniejszą kasę i jeszcze muszą się użerać z trudnymi klientami. Powiecie tego dnia, że wam też się spieszy. To czemu odkładaliście zakupy na ostatni dzień, na ostatnia chwilę? Ja bym to nazwał lenistwem, brakiem logicznego rozumowania, a nie brakiem czasu. W końcu, mieliście więcej wolnego czasu przed świętami, aby opanować świąteczny szał zakupowy.


Dramat pracowników handlu
PETYCJA: ”W TROSCE O GODNE WARUNKI ŻYCIA”

niedziela, 25 października 2015

OTWARCIE - KOMPILACJA FILMIKÓW

Pamiętacie ten skecz?


A teraz fakty:

A tu wyścig szczurów... na biednych nie trafiło



"Ale jaja, ale jaja"


Szturmem
źródło: https://www.youtube.com


I wiele, wiele innych: https://www.youtube.com




TAKIE SAME, ALE INNE - CZYLI KOBIETA I ZAKUPY


Zabawne? A jednak prawdziwe. Są tacy klienci, co przed nosem mają 5 rodzai danego produktu, a oni wymyślają i wymyślają. Że takie, że srakie. Takie same, ale inne.
I są tacy sprzedawcy, co tłamszą w sobie te wszystkie negatywne emocje związane z obsługa tychże klientów. Jeśli nie postrzegacie siebie i swego zachowania, to nie macie prawa oceniać innych.




Często przychodzą tacy, którzy nie wiedzą czego chcą. Niezdecydowani, niekonkretni i strasznie marudni


I coś na rozluźnienie ;)

piątek, 23 października 2015

WARTO BYĆ MIŁYM - WYZNANIA

Myślicie, że skoro macie kasę, to należycie do lepszego gatunku. Prawda jest inna, wielkość człowieka nie jest wyrażona w pieniądzach, a czynach i tym jak traktujecie inne osoby.

Trzeba docenić ciężką pracę innych, a nie własne leserstwo. Wymagasz szacunku? To szanuj sam innych. Często warto być miłym, bo chamstwo może zaskoczyć.

Powiedzenie: "Nie wkurwiaj kucharza/kelnera przed podaniem posiłku" może się okazać "święte"

Oto kilka wyznań :

- "Pracuję w Subway. Jeśli stoisz w kolejce i jesteś niemiły, to daję ci gówniany, czerstwy kawałek pieczywa"

- "Pracuję w KFC i mój szef powiedział mi, że mogę podawać jedzenie, które upadło na ziemię" 

- "Kiedy pracowałem w Wendy's i klient był nieuprzejmy dla mnie, to dodawałem kawałek ogórka kiszonego do ich napoju"

 - "Pracuję w Starbucks i kiedy ludzie zachowują się jak fi*ty, to robię im kawę super gorącą"

 - "Mój sekret polega na pluciu do jedzenia białym ludziom w White Castle, gdzie pracuję"

źródło: http://demotywatory.pl

Ktoś z Was zaraz się obruszy zachowaniem tych osób, ale sami się zastanówcie nad własnym zachowaniem i swoim ego. Te przykłady, to naprawdę niewielkie kary, które mogą troszkę poprawić samopoczucie waszych ofiar waszego zachowania, a wam nie zaszkodzić. Bo zachowanie jakie często prezentujecie jako klienci powinno być tak samo odczuwalne przez Was, jak przez Wasze ofiary. Ofiary? Tak właśnie, to są wasze ofiary.
Powinno być wprowadzone prawo talionu, wtedy najbardziej zapamiętana będzie kara dla winowajcy za swoje czyny i słowa.

czwartek, 22 października 2015

WYMAGASZ PORZĄDKU? ZACHOWAJ GO SAM!



Bo następnym razem może ktoś zrobi rozpierdol u ciebie

ZA BRAK SZACUNKU POWINNO SIĘ SŁONO ZAPŁACIĆ


IDIOTA W SKLEPIE - PRAWIE JAK AUTENTYK

Wyobraźcie sobie, że do sklepów naprawdę przychodzą tacy klienci z takimi lub podobnymi problemami. Nic tylko ręce rozłożyć, a w głowie powiedzieć: "Co za idiota". A co? Klienci też tak mówią.
Dziś miałem podobnego klienta, ale to innym razem opowiem o nim.
Film anglojęzyczny.

źródło: https://www.youtube.com

Idealnie ten film pasuje do postów w stylu: 

środa, 21 października 2015

SKLEP PATRIOTYCZNY

Widać, że właściciel mądry, szczery i nie wstydzi się tego, co jest prawdą.
Szkoda, że w Polsce mieszka tyle lemingów czytających zmanipulowane wiadomości i wierzące w każde gówno jakie im się wciska do głowy.



sobota, 17 października 2015

poniedziałek, 5 października 2015

sobota, 3 października 2015

GDYBY SKLEPY/MARKETY DZIAŁAŁY JAK BANKI, URZĘDY, SZPITALE, INSTYTUCJE RZĄDOWE, ITP.

Żyjemy w czasach, w których jest coraz więcej sklepów i jednocześnie coraz mniej sprzedawców w każdym z nich. Żyjemy w czasach, gdzie pracownicy handlu dwoją się i troją, by szybko obsłużyć klienta. Żyjemy w czasach, w których ludzie nie znających "życia między regałami" są zazwyczaj nietolerancyjni i nieuprzejmi dla sprzedawców i nie rozumieją zasad, jakie panują w handlu. A gdyby tak wyciągnąć zachowania, wytyczne jakie panują w innych placówkach publicznych, np w budżetówkach i wstawić je do handlu?


K - Chciałabym kupić 2 kg salcesonu.
S - A umówiona była pani na wizytę ze sprzedawcą?


K - Chciałabym umówić się na zakupy w waszym sklepie.
I - Następny wolny termin będzie za 2 lata.


S - Proszę wziąć numerek i czekać w kolejce


S - Przed zakupem, proszę przeczytać nasz regulamin i podpisać się tu, tu, tu, tu, tu i tu. A tu proszę wstawić datę i parafkę.


K - Chciałabym zareklamować niedziałająca lokówkę.
S - Proszę wypełnić te dokumenty i zanieść je do pokoju 393. Później z otrzymanym dokumentem, proszę się udać do pokoju 278 po potwierdzenie przyjęcia reklamacji i z tym dokumentem, proszę przyjść za tydzień.


K - Chciałbym kupić nową wersalkę, czy mógłby pan pomóc mi?
S - Pomoc  jest dodatkową płatna usługą. Za 20 minutową pomoc należy się 200 zł


K - Czy można dziś coś u was kupić?
S - Nie ma kasjerki, proszę przyjść w poniedziałek.
K - Ale macie napisane, że dziś otwarte
S - Tak, ale nie ma kasjerki, więc nie sprzedajemy.


K - Chciałabym umówić się na dziś na obsługę sprzedawcy
I - Nie ma już numerków
K - Jak to nie ma numerków? Jeszcze nie ma 8.00 a pani mi tu mówi, że nie ma numerków? Do której dziś sprzedawca obsługuje?
I - Dziś do 10, dlatego jest mało numerków. Później sprzedawca idzie do własnego sklepu obsługiwać.


I - Niestety, nie kwalifikuje się pan do obsługi przez sprzedawcę


S - Klauzura sumienia nie pozwala mi sprzedać pani chleba.


K - Czy mogę prosić o pomoc obsługi? (wręczając kopertę)
S - Pan zwariował? Nie przyjmuje łapówek... Ale darowiznę przyjmę


K - Chciałabym kupić 2 cebule, 6 ziemniaków.
S - Przykro mi, ale to są produkty dla klientów z wykupionym dodatkowym pakietem zakupowym.


K - Chciałabym coś kupić
I - Proszę podać Imię, Nazwisko, PESEL
K - XXX, YYY, 1234567890
I - Przykro mi, nie ma pani na liście NFH (Narodowy Fundusz Handlowy)


K - Poproszę  3 rolki tapety.
S - 300zł
K - Czemu tak drogo?
S - Tapety nie są dofinansowywane z NFH
K - A coś w zastępstwie?
S - Mamy papier toaletowy i stare gazety.
K - W jakiej cenie?
S - 250 zł za papier i 200 zł za stare gazety


OD 1.08 DO 30.08
MARKET ZAMKNIĘTY Z POWODU URLOPÓW


SKLEP CZYNNY
Pn    9.00-15.00
Wt 10.00-15.00
Cz   9.00-14.00
Pt  10.00-14.00
przerwa 11.30-12.30


ZAMKNIĘTE - AWARIA LICZYDEŁ


CDN...

INWAZJA

źródło: https://youtu.be


Można zrozumieć starsze osoby, które maja 500-600 emerytury, ale w tym cyrku biorą przede wszystkim udział młode kobiety, które wcale nie są "biednie ubrane".

piątek, 2 października 2015

GDYBY SPOŻYWCZY BYŁ BUDOWLANYM - PYTANIA OD KLIENTÓW V3


Wyobraźmy sobie pytania od klientów sklepów/marketów spożywczych gdyby wyglądały jak te ze sklepów/marketów budowlanych:


K - Chciałem zwrócić zapałki


K - Jak się zaparza herbatę?
S - Gotuje pani wodę, wsypuje herbatę do szklanki, zalewa zagotowaną wodą i dodaje pani do smaku cukier, czy cytrynę
K - A w internecie pisali, że trzeba jeszcze zamieszać



(sytuacja np. w sklepie Społem)
K - Czy można u was kupić spodnie, te co były w promocji w Lidlu?
S - Nie O.O
K - A możecie je zamówić?


K - W internecie, na Allegro, widziałem parówki z mięsa Jaka. Możecie je dla mnie zamówić?


K - Czy macie może pieczywo z piekarni poznańskiej?
S - Nie, mamy tylko z naszych regionalnych, dolnośląskich piekarni.
K - A czemu nie macie?
S - O.O


K - Które to są czerwone jabłka?


(telefonicznie)
K - Czy mogłaby pani wysłać mi @ zdjęcie pieczarek, które macie w sprzedaży, to jutro przyjdę zobaczyć i kupić.


K - Chciałabym zwrócić jabłka. Za dużo kupiłam do ciasta i zostały.


K - Może mi pani opowiedzieć coś o tych pomarańczach?
S - A co pani chce wiedzieć? Co tu można o nich powiedzieć? Że są okrągłe, pomarańczowe, kwaskowate.
K - Bardzo zabawne, ale mi chodzi o szczegółowe informacje. Zawartość cukru, z jakiej plantacji, ile z nich soku wyjdzie.


K - Chciałam kupić chleb, ale bez skórki.
S - Ale to nie możliwe, chleb nie upiecze się bez skórki
K - Ale ja skórki nie jem i muszę ją wywalić, więc po co mam płacić za coś, czego nie potrzebuję?


(dział mięsny)
K - Czy na waszym dziale dostanę pomarańcze?


Wszelkiego rodzaju przykłady pytań jakie czytaliście w tego typu postach, są autentycznym schematem pytań, jakie zadają klienci pracownikom z marketów budowlanych.

część 1   część 2